Wraz z końcem lata znacznej zmianie ulega pogoda. Jesień jest jednym z najwilgotniejszy okresów w roku, co sprzyja pojawianiu się korozji, czyli, innymi słowy, rdzy. Dzisiaj podpowiemy, jak zabezpieczyć metalowe elementy przed niekorzystnym działaniem warunków atmosferycznych.
Jak powstaje rdza?
Korozja jest problemem, z którym ciężko wygrać. Mocno dokuczliwy będzie on w okresach wilgotnych, jak właśnie jesień. Do pojawienia się rdzy dochodzi wskutek reakcji powierzchni metalu, chociażby, z tlenem i wodą. Niestety ten pomarańczowo-rudy nalot rozprzestrzenia się bardzo szybko, szczególnie jeśli dotknięty nim sprzęt stoi na przykład w garażu czy piwnicy, ponieważ kurz sprzyja jego rozwojowi. Możemy wyróżnić kilka rodzajów korozji, na przykład lokalną (występuje tylko punktowo), erozyjną, bimetaliczną (dotyczy ona tych powierzchni i części, gdzie znajdziemy różne rodzaje metali). Chociaż nie zawsze odbiera nam ona możliwość korzystania z danego obiektu, zdecydowanie wpływa na kwestie estetyczne, a także skraca jego żywotność.
Zabezpiecz się przed korozją!
Słynne przysłowie mówi, że “lepiej zapobiegać niż leczyć” i sprawdza się ono również w przypadku korozji. Zdecydowanie prostszym rozwiązaniem jest odpowiednie zabezpieczenie metalowych elementów przed pojawieniem się rdzy, niż później walka z rozprzestrzeniajacymi się jej ogniskami. W tym celu świetnie sprawdzić się mogą różnego rodzaju chemiczne środki antykorozyjne, jednak musimy pamiętać, aby preparat był odpowiednio dobrany do danej powierzchni, ponieważ w innym przypadku istnieje ryzyko jej uszkodzenia. Istotną kwestią oczywiście jest także ochrona sprzętu przed działaniem szkodliwych czynników atmosferycznych, poprzez stosowanie na przykład plandek, którymi możemy dodatkowo zakryć przyczepę, kiedy jest ona już w garażu. Do zanurzenia małych części zaleca się roztwór z azotanu potasu, wody oraz soli kuchennej, który ma wytwarzać ochronną powłokę.
Jak zwalczyć korozję?
Niestety często jednak, pomimo naszych starań, na metalowych częściach, pojawiają się pierwsze ogniska korozji. Co wtedy zrobić? W przypadku, kiedy naloty nie zajmują dużej powierzchni, pozbędziemy się ich sami, stosunkowo niewielkim kosztem. Wystarczy nam papier ścierny o niewielkiej grubości i zmywacz do rdzy, pamiętajmy jednak o zabezpieczeniu powierzchni dookoła, aby jej nie uszkodzić. Skutecznym rozwiązaniem będzie też pasta z sody oczyszczonej i wody, którą nakładamy na kilkanaście minut, po czym rdza powinna zacząć odchodzić Oczywiście metody te nie zawsze się sprawdzą – w przypadku kiedy rdzy jest naprawdę dużo, najlepiej jest skorzystać z usług specjalisty, który usunie tego niechcianego gościa, nie uszkadzając przy tym całej powierzchni oraz odpowiednio zabezpieczy elementy, aby zminimalizować ryzyko ponownego pojawienia się problemu w późniejszym czasie.
Korozja, jest problemem, z którym chyba każdy z nas musiał się zmierzyć. Pamiętajmy, przede wszystkim, o odpowiedniej pielęgnacji, która może zmniejszyć ryzyko pojawienia się właśnie rdzy, która nie tylko wpływa na żywotność danego sprzętu, lecz też sprawia, że wygląda on znacznie gorzej.